Wybaczcie, że nic nie piszę. Dopadł mnie wirus i leżę w łóżku, a zeszły tydzień pracowałam nieustannie prowadząc warsztaty nawet do 24.
Kolejne szklane bombki z instrumentami muzycznymi.
Wybaczcie, że nic nie piszę. Dopadł mnie wirus i leżę w łóżku, a zeszły tydzień pracowałam nieustannie prowadząc warsztaty nawet do 24.
Kolejne szklane bombki z instrumentami muzycznymi.
Droga Asket mam wraźenie że bombki które pokazujesz to już w tej chwili masowa produkcja przyklejony papier ryżowy brokat konturówka i wstążka i kolejna i kolejna ….. brak pomysłuy inwencji twórczej kreatywności, kiedyś oglądałam twoje prace z zachwytem teraz z niedowierzaniem