Koniec jednej epoki – początek czegoś prawdziwszego
Były czasy, kiedy całe moje życie kręciło się wokół Art Szkoły Asket. To było miejsce z duszą. Kobiety przychodziły tam po techniki… ale zostawały dla czegoś więcej – dla rozmowy, wsparcia, światła.
Dziś w moim sercu mieszają się wdzięczność i nostalgia, bo tamten etap dobiegł końca. Nie dlatego, że przestałam kochać to, co robiłam – przeciwnie. Ale życie pokazało mi, że czasem trzeba zostawić coś pięknego, żeby mogło się narodzić coś jeszcze głębszego.
Ostatnie lata były trudne. Strata męża, choroba, odejście mojej ukochanej suni… To wszystko mnie zatrzymało. I zmieniło. Z tej ciszy wyrosła nowa przestrzeń. Cichsza. Prawdziwsza. Moja.
Dlatego dziś witam Cię w Asket Craft House – nowym rozdziale, który nie zaczyna się od spektakularnego startu, tylko od westchnienia ulgi: „Nareszcie jestem sobą.”
To nie tylko zmiana logo.
To przestrzeń dla kobiet, które czują, że twórczość to nie hobby, tylko droga. Które wiedzą, że czasem trzeba się pogubić, żeby móc wrócić do siebie.
To dom dla rękodzieła, pisania, rozmowy. Dla prawdy, wolności i wewnętrznego światła.
Nie wiem jeszcze, dokąd mnie to wszystko zaprowadzi. Ale jeśli to czytasz, to może też jesteś w takim momencie. Gotowa na coś nowego. Nie doskonałego. Ale prawdziwego.
Asket Craft House – Dom dla Twórczych Dusz.
Nie musisz tu być perfekcyjna. Wystarczy, że jesteś.
