Trochę się przeziębiłam i aby nie rozchorować się całkowicie, jak mi się często zdarza zimą,przez ostatnie dni nie wychodziłam z domq i siedziałam wyłącznie w necie. Spożytkowałam czas na grafikę dwóch sklepów. Mojego i jednej bardzo miłej osoby.
Mój sklepik przeszedł całkowitą przemianę. Znudziła mi się jego szata graficzna, chciałam uporządkować kilka rzeczy, a przede wszystkim chciałam, aby wszystkie moje strony tworzyły jakąś całość. Nostalgiczny anioł na różanej huśtawce z baneru głównego sklepu powoli przechodzi do historii i trochę ciężko mi się z nim żegnać, może go jednak jeszcze gdzieś wykorzystam.
Jeszcze jest wiele do dopracowania i nie wszystko skończone, ale myślę, że do świąt zdążę wszystko zrobić.
W załączeniu trochę grafiki i obrazów z art.com . Ostatnio wiele z tego przewertowałam.