U mnie cały czas porządki. Przerabiam i przemalowuję co się da. Na pierwszy rzut poszły półki, które już pokazywałam parę dni temu.
Przez weekend zrobiłam świeczniki dla Beaty, zawieszki z napisami do pracowni i zagruntowałam obraz, który zmieni się za parę dni w logo firmowe. Dzisiaj na kremowo umalowałam półeczkę, która ma być podstawką do fontanny, półkę, a raczej szafkę z wiklinowymi półeczkami – na miętowy kolor. Wszystko pokażę w miarę możliwości, bo czasu naprawdę mi brakuje.
Wczoraj przyjechały do mnie krzesła flamandzkie. Bardzo mi się podobają i na pewno będą ozdobą pracowni. Będą malowane na kremowy kolor, a na razie wyglądają tak:
Parę dni temu dostałam także manekina, który już tak nie wygląda:
Miałam trochę przebojów z przesyłką, ale jakoś dotarł. Musiałam szybko go wykończyć, gdyż potrzebowałam go na mini wernisaż, który miałam w zeszłym tygodniu. Manekin się bardzo spodobał, a jak obecnie wygląda – będzie można zobaczyć 6 lipca na spotkaniu. Zdradzę tylko, że dzisiaj położyłam na niego crackle 🙂
Szybko pochwalę się jeszcze, że w zeszłym tygodniu przez dwa dni mój blog był na głównej stronie gazety.pl, o czym doniósł mi mój kolega Jacek 🙂 Przez dwa dni blog odwiedziło około półtora tysiąca osób!
To by było na dzisiaj tyle. Jutro znów czekają na mnie malowania i różne prace, które muszę przyznać, bardzo lubię.