Ostatnio niewiele rzeczy robię od A do Z. Większość niestety wymaga wielu lakierowań i różnych wykończeń.
Dlatego dla odetchnienia zrobiłam sobie butelkę do łazienki. Na początku wymarzyłam sobie łazienkę z lawendowymi dodatkami. Jednak, po kilku zrobionych przeze mnie rzeczach okazało się, że lawenda i kolor niebieski, czy fioletowy kompletnie do niej nie pasuje. Przez przypadek odkryłam, że bordowy kolor doskonale się sprawdza. Dlatego ta butelka. Szybko i sprawnie poszło. Papier ryżowy, camea jest 3D, czarny brokat i konturówka, a na końcu aksamitny lakier touch me i złocony korek. Tak wygląda. Więcej zdjątek wstawiłam na drugim moim blogu. Zapraszam.
ooo, na nalewkę bm taką przygarnęła 😉