Ja znowu o butelkach, ale tak niestety ostatnio wygląda moje życie. Dobrze, że sama ich nie opróżniam, a tylko ozdabiam 😉
Wreszcie zaczęłam je lakierować. Niestety jest jeszcze sporo pracy. Niektóre trzeba pocieniować, wszystkie powykańczać,itd.
zdjątko z niewielkiej części. Trochę niewyraźne, ale butelki też nie skończone i nie ma się jeszcze czym chwalić:
Poniżej jeszcze z poprzedniej tury, ale najnowsze zdjątka, które zmniejszyłam do galerii.