Zmarła znana hollywoodzka aktorka Jane Russell, która w latach 50 i 60tych ubiegłego wieku była uważana za jedną z największych gwiazd ówczesnego Hollywood. Dzisiaj już mało kto pamięta, w jakich filmach brała udział. Grała między innymi w filmie „Mężczyźni Wolą Blondynki” obok Marilyn Monroe, i to właśnie ona była w tym filmie większą gwiazdą w tym czasie. Cóż, Marylin poprzez swoją przedwczesną śmierć stała się ikoną, a Jane dożywając pięknego wieku 89 lat już nie. Poniżej fragment tego filmu z piosenką, którą śpiewa Jane i Marylin.
Stary Hollywood i wielkie gwiazdy kina lat 30-60 to moja wielka pasja i inspiracja. Uwielbiam czasem usiąść przed telewizorem i przez dwie godziny zagłębić się w pięknym świecie bez wad i problemów. W świecie pięknych rzeczy, pięknych ludzi. Uwielbiam stare musicale i komedie, bo taka moim zdaniem powinna być rozrywka. Jak bajka, jak baśń, która mogłaby być rzeczywistością. Wiem jaki jest świat i tego jako rozrywkę nie chcę oglądać. Nie chcę oglądać tych wszystkich okropnych filmów o ludzkiej beznadziei, których pełno w kinie europejskim. Taka już jestem.
Dzisiaj nie ma ideałów, nie ma autorytetów. Nawet Angelina Jolie ma zmarszczki i ręce jak narkoman. Wolałabym, aby było inaczej. Lubię pomarzyć….
Dla tych, którzy znają angielski poniżej można obejrzeć cały film, w poszczególnych częściach:
Masz rację. To były filmy! I aktorzy musieli umieć grać. I nie było tyle przemocy ani seksu, ale siedziałeś i oglądałeś bez tchu. Też lubię do takich filmów wracać.