a raczej stołek zrobiłam ostatnio. Częściowo pobielony, częściowo zdecoupageowany, był zrobiony ot, z potrzeby chwili. Wyciągnęłam do niego moje wycięte motywy różyczek, które od lat leżą w szufladzie i czekają na swoją kolej. Różyczki ułożyły się na stołeczku w ładny wianuszek, więc od razu postanowiłam je tam przykleić.
Bielenia, jak na stołku można się nauczyć na moim warsztatcie małe formy meblowe, który będzie za tydzień. A już niedługo będzie kilka nowych kursów dotyczących mebli. Będą to warsztaty z serii malowania dekoracyjnego. Będzie bielenie na różne sposoby.
Będzie też kilka nowych warsztatów decoupażowych. Jestem w trakcie ich przygotowywania, ale nie powiem na razie niczego. Do zobaczenia wkrótce.
Różyczki to wydruk laserowy z papieru