W sobotę odbył się kurs decoupage na ciemnym tle, oraz print room. NIestety tego rodzaju decoupage jest bardzo pracochłonny i … przeliczyłam się z czasem. Dałam za duże przedmioty do dekoracji. Panie nie zdążyły skończyć żadnej pracy. W następnym kursie będę musiała to uwzględnić.
Poniżej trzy zdjątka prac w trakcie.
Coś motyw narożników się Paniom spodobał 😉 Tym razem trochę inne wykończenie brzegów.
Mniej piszę, bo wykańczam trochę rzeczy. W pracowni wymalowałam na biało kilka przedmiotów, m.inn. w ruch poszedł czarny wiszący kandelabr, wieniec z brązowej wikliny i szafka w kształcie piramidki (kto wymyśla takie kształty szafek;)
Robię coś na walentynki i do końca tygodnia – na pewno pokażę :). Na razie na moim stole wygląda to tak:
Jak myślicie, co z tego będzie?