Kiedy dwa lata temu przymierzałam się do założenia bloga sprawdzałam różne platformy blogowe włącznie z Blogspotem. Prawdę mówiąc Blogspot – to platforma Google – jest na początek łatwiejszy w redagowaniu bloga niż blox, ale zdecydowałam się na Bloxa ze względu na brak jakichkolwiek oznak bloga (m.inn. paski narzędzi do wyszukiwania blogów, reklamy itd.) Teraz, kiedy Blox ma duże parcie na oglądalność i wstawia swoje reklamy – nie bardzo mi się to podoba. Tego bloga mam jednak bardzo dobrze zaideksowanego i włożyłam w niego tyle pracy, że trudno byłoby mi się z nim rozstać. Nie jestem zwolennikiem hasania z kwiatka na kwiatek i nie zamierzam się przenosić, choć jak wspomniałam parę dni temu, gdy zostanę zmuszona, to to zrobię.
Intuicyjnie wyczuwając podkopywanie dołków przez Bloxa, miesiąc temu postanowiłam trochę odkurzyć mój dość już zapomniany angielski i założyłam bloga na Blogspocie. Był już dawno założony, ale dopiero teraz go uaktywniłam. Blog na razie prosty, bez zbędnych udziwnień. Już trochę postów wstawiłam, więc mogę Wam pokazać. Nic szczególnego, bo prace, które pokazuję są stare, ale będę tam zamieszczała wyłącznie własne produkty i inspiracje. Nazwałam go Asket’s World, czyli „po polskiemu” Świat Asket. Trochę mi ciężko z tym angielskim, bo kiedyś był dobry, a teraz ledwie klecę proste zdania 🙂 Po kilku latach nie porozumiewania się w ogóle w tym języku (no może były sporadyczne przypadki) czas zatarł całą masę słów i zwrotów, ale co tam. Nie piszę elaboratu ekonomicznego, tylko sobie klecę bloga! Gdyby ktoś przypadkiem znalazł byki w tych zdaniach, to proszę uprzejmie o poprawienie.
zapraszam do Świata Asket w skrócie 🙂
http://asketsworld.blogspot.com/
