Bardzo dziękuję Wam wszystkim za wszystkie komentarze i słowa otuchy, bardzo miło mi, że ciągle do mnie zaglądacie, mimo iż ostatnio coraz rzadziej piszę. Chciałabym mieć więcej czasu,żeby zdążyć z tym wszystkim co się wokół mnie dzieje, ale jak zwykle najbardziej mi go brakuje. Ten post także piszę o 4.35, a jutro za parę godzin (w niedzielę) mam także zajęcia. Sezon kursowy znów się intensywnie rozpoczął, i choć postanowiłam sobie, że w tym miesiącu nie będę przygotowywała zbyt wielu kursów, to jednak normalny plan trzeba wykonać. Coraz częściej także pytacie o spotkania comiesięczne. Niecierpliwym odpowiadam, że oczywiście będą, ale tym razem muszę przenieść je na inny dzień niż niedzielę. W tym miesiącu pierwsze spotkanie rozpocznie się w piątek 28 stycznia. Zdaję sobie sprawę, że dużo osób pracuje w tym dniu, zatem rozciągam spotkanie od godz. 16.00ej do 21.00. I tak często na spotkania przychodzi dużo osób, i jest bardzo ciasno, więc myślę, że część osób będzie przychodziła wcześniej, część później i tak rozwiążemy problem za małej pracowni.
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać butelkę, która już od długiego czasu stoi gotowa w pracowni, zawsze jakoś zapominałam zrobić jej zdjęcia. Dzisiaj mi się udało, choć ubolewam nad krótkim dniem i brakiem słońca. Brak dobrego światła mocno daje się we znaki zdjęciom.
Butelka wymagała ode mnie sporo pracy, szczególnie jeśli chodzi o kompozycję i ostateczny wygląd. Jest wykonana wg techniki mało popularnej, bo pracochłonnej zwanej print room. Tutaj niektóre elementy zostały pomalowane na złoto, a część tła pomalowałam w kolorze szarym.
Ogólnie nie przepadam za print roomem, gdyż moim zdaniem jest bezosobowy. Praktycznie każda praca wykona tą techniką nie pozwala na odkrycie jego autora. Print room, to print room i zwykle nie łączy się go np. z technikami malarskimi. Ma swoje zasady w dekoracji i tak już chyba pozostanie. Jednak do mojej butelki dodałam monochromatyczne cieniowania, które choć pracochłonne, mi się tutaj bardzo podobają. Zatem na butelce jest print room i cieniowania.
30 stycznia w niedzielę odbędzie się kurs decoupage print room oraz decoupage na ciemnym tle. Jest jeszcze kilka miesc, więc osoby, które chciałyby poznać tę technikę decoupage serdecznie zapraszam. Następny taki kurs odbędzie się dopiero w marcu, ale raczej w kwietniu.
Tutaj w kolorze sepii. Lubię czasem pobawić się photopaintem. Szczególnie jeżeli przedmiot jest w starym stylu.
Jak zwykle piękna praca. Odwiedzam Twoją stronę od czasu do czasu i zawsze się zachwycam.