Przyjechałam już z podróży na Śląsk i zdążyłam już zapomnieć o wakacjach.
Wczoraj przyszła porcja zamówienia ze Stamperii. Jest trochę nowych papierów klasycznych, ryżowych i stempelki silikonowe z napisami zamówione przez niektóre panie. Domówiłam także trochę innach preparatów i materiałów stamperyjnych.
Przyszły także różnego rodzaju serduszka do ozdabiania z mdfu, oraz tzw. „latrynka” , która ostatnio zrobiła małą furorę. Jest to specjalny rustykalny pojemnik na świece i zapałki do ozdobienia z mdfu.
Na ostatnich zajęciach decoupage malarski pokazywałam jak wykonać kolejną damę. Tym razem padło na damę w pięknym czerwonym pióropuszowym kapeluszu.
Położyłam na nią dwuskładnikowe crackle, przez co straciła trochę ze swojego „malarskiego uroku”
Cóż, nie zawsze wszystko musi się udać. Cracle – pomimo iż cienko nałożyłam wyszły zbyt grube. Niestety padał wtedy deszcz i było bardzo wilgotno, a ja chciałam wygrać z naturą.
Na drugi raz zrobię sobie drugą bez crackli 🙂
Dama mi się bardzo podoba, świetnie dobrane kolory.