Przez pewien czas w głowie kołatało mi się to pytanie. Chciałam, żeby nie były takie zwykłe, normalne, ale żeby były zupełnie inne. Z jednej strony trochę szorstkie i prymitywne, a z drugiej pełne przepychu. Do tego wymarzyłam sobie bombki z koroną – mojego ostatniego „fioła”. Trochę było zabawy, i efekt taki jak poniżej.
Bombki jak powyżej z efektem kamienia trawertynu, wykonywane za pomocą wytrawiania papieru można się będzie nauczyć na tegorocznych warsztatach. Już jutro wieczorem podam cały terminarz na listopad i grudzień warsztatów świątecznych. Jeszcze wszystkiego nie skończyłam, zatem kilka zdjątek będę dodawała w trakcie.
Cudo, zresztą obrazek wyżej też!
Może Twoje kursy są na Podlasiu?????