To, że ostatnio mało udzielam się na blogu nie znaczy, że próżnuję, wprost przeciwnie! Zdążyłam już z pomocą dobrej kobiety – Agatki (co ja mówię, najlepszej na świecie!) zrobić już kilkadziesiąt bombek w tym roku i zamierzam jeszcze więcej. Dla decupażystów październik to już ostatni dzwonek na rozpoczęcie prac o świątecznym charakterze. Nie ociągajcie się, nim się obejrzycie, a grudzień Was powita świątecznym powiewem olejku migdałowego, i trzeba będzie zamiast bombek i prezentów zrobić bożonarodzeniowego makowca :). A teraz jest najlepszy czas, gdzie w spokoju można pomyśleć o prezentach i twórczej koncepcji.
Będę Was teraz zasypywała bombkami. Na początek szklane bombki ze złotym reliefem i jabłuszkami:
Ten motyw kojarzy mi się z pewną starą piosenką: Jabłuszko, jabłuszko, jabłuszko pełne snu, gdzie spojrzeć jabłuszko, jabłuszko tam i tu, znacie to dalej?… Jabłuszko, jabłuszko, ….
W pracowni już są w sprzedaży bombki szklane, takie jak te udekorowane, a także plastikowe całe białe oraz dwuelementowe z pleksi.
Są także fajne stojaczki na bombki różne rodzaje – między innymi takie jak powyżej oraz nowe serwetki świąteczne i papiery ryżowe Decomanii.
W sobotę zapraszam na kurs podstawowy II Decoupage klasycznego, a w niedzielę zapraszam na kurs jak zrobić bombki, czyli Bombkowe szaleństwo- Są jeszcze miejsca. Wykonamy 3 bombki różnymi metodami. Szczegóły są tutaj
A w piątek pracownia będzie otwarta od godziny 13ej, jak zwykle, ale spotkanie dla miłośników decou przenoszę na następny piątek 12 października miało się odbyć 5-go, ale nie dam rady, za to 12 będzie trochę niespodzianek i pokaz.
Serdecznie zapraszam!!!!
Asket
Terminarz kursów świątecznych już jutro wieczorem!
Na widok jabłkowych bombek nie sposób się nie uśmiechnąć – są jak wspomnienie dzieciństwa z choinką, na której wśród bombek wiszą suszone owoce. Piękne są.
Pozdrawiam serdecznie 🙂