Nareszcie doczekała ukończenia jedna z dwóch zawieszek, które mają wskazywać miejce mojej pracowni. Stale coś się dzieje, a prace dla siebie zostają „na potem”.
Jak zwykle z moimi ulubionymi różami. Na razie stoi sobie na kwietniku, gdy będzie cieplej zostanie przywieszona na zewnątrz.
Tutaj jeszcze w trakcie komponowania napisu.
Witam.
Przepiękne są wasze zawieszki. Chętnie zapisałabym się na wasz kurs ale mieszkam daleko.Mam problem z przenoszeniem napisów.Proszę o podpowiedz w jaki sposob przenosi się te napisy na zawieszkę? Z góry dziękuję i pozdrawiam!