Długi weekend trochę się mi przeciągnął. Po raz pierwszy od siedmiu lat miałam czas tylko dla siebie i ani razy nie pomyślałam o pracy i decoupage. Przyszedł nareszcie czas, aby wysiąść z pędzącego pociągu jadącego nie wiem gdzie i powiedzieć sobie: STOP. Po co to robię i dla kogo? Dlaczego? Jaki to ma sens?
Okres przejściowy, to czas w którym można nie widzieć dalszej drogi. Można się zastanawiać co dalej. Można szukać. Ja nie lubię szukać, wolę znaleźć. Wolę znaleźć we mnie odpowiedź. Czasami znalezienie twojej drogi zajmuje lata… może te 7 lat to było szukanie tego czego naprawdę pragnę?
W każdym razie w ten długi weekend obudziłam się z siedmioletniego snu… Wracam do siebie. Najbliższe lata, będą najlepszymi, jakie mi się zdarzą. Wam także życzę, abyście znajdywali swoją drogę, bo ona determinuje to kim jesteście lub kim będziecie.
Lżejsza o 9 kilogramów wracam także do Was, powracam do Świata Według Asket. Pozdrowienia z zapachem wiosny!
Asket
Witaj Asket, zawsze zastanawiałam sie , jak mozesz tak dużo pracować? Mnóstwo kursów , prawie każdy dzień zajęty, pieski, blog, jeden , drugi, praca do godzin rannych. Ale powiedziałas STOP! Mysle, ze masz racje. Życie jest tylko jedno. Tworzysz tak wspaniale rzeczy, ze brak mi słów. Żeby nie ta odległość, byłabym u Ciebie znacznie częściej. Twoje nowe zdjęcie jest super. Tak trzymaj , pozdrawiam Małgosia z Elbląga