Chciałam Wam dzisiaj pokazać prace z kursu ze złoconymi jajami, które wykonał Rafał.
Bardzo rzadko do pracowni zaglądają panowie. Najczęściej to mężowie decoupażystek, przysłani aby coś kupić. Najczęściej wręczają mi karteczkę z zakupami dla żony, tłumacząc się, że to nie dla nich 🙂
Decoupage jest domeną kobiet w naszym kraju, jednak czasami zdarzają się wyjątki w postaci panów zafascynowanych ową techniką nie tylko w postaci oglądania. Szkoda, że więcej ich nie robi decoupage, bo to naprawdę fajne hobby nie tylko dla kobiet. Często więcej czasu spędzamy z pędzlem i papierem ściernym w ręce niż się wydaje i do tego czasem też trzeba coś przybić, przewiercić, albo i przykręcić.
Rzecz jednak w tym, że decoupage przyszedł do naszego kraju wraz z dodatkami pasmanteryjnymi, a do pasmanterii zaglądają głównie kobiety. Dlatego też to one jako pierwsze chwyciły za nożyczki i pędzle, oferowane jako nowe hobby właśnie w sklepach pasmanteryjnych. Ilość kobiet, które zafascynowały się decoupage trochę odstraszył panów. Być może to także aniołki i różyczki, które masowo przyklejamy na nasze pudełka… To trochę odwrotnie, jak w przypadku hobby zwanym modelarstwem. Tam kobiet raczej nie ma, choć budowanie makiet – miasteczek z domkami i kolejkami to też fajna rzecz i mogłybyśmy się tym zająć 🙂
W każdym razie chciałam Wam dzisiaj pokazać jaja pilnego, choć początkującego ucznia Rafała zafascynowanego decoupage.
Na warsztacie wykonywaliśmy dwie wydmuszki gęsie i jedno duże jajo ceramiczne, pokryte płatkami szlagmetalu.
Rafał jest początkującym uczniem, więc pomogłam mu trochę ze złotą konturówką, ale praca wykończona jest na medal! 🙂 Gratulacje Rafał!
Na jajkach jest nowy papier Asket z kolekcji wiosennej W poniżej, który można kupić w pracowni oraz przez internet tutaj
Kolekcja wielkanocna jest tutaj
Jutro pracownia będzie czynna jako sklep w godz. 13- 19.00 zapraszam
Pozdrawiam serdecznie
Asket