Zbliżają się święta wielkimi krokami, dzisiaj mamy już wielki czwartek. Nie wiem jak wam, ale przez ostatnie kilka lat czas skurczył mi się jakoś dziwnie… Jednak może to znak, że się starzeję :). Sama się zastanawiam jak kiedyś byłam w stanie pisać prawie codziennie posta na blogu. Dzisiaj, po 10 latach prowadzenia bloga wydaje mi się to niemożliwe, gdyby nie to, że właśnie kiedyś tak robiłam. W każdym razie w okresie świąt staram się zawsze odrobić trochę zaległości.
Przeto dzisiaj pierwsza porcja nowych wydmuszek gęsich potocznie zwanych pisankami. Choć może lepiej nazywać je „decoupażanki”. Te, które dzisiaj pokazuję są także malowane. To taka moja ulubiona zabawa, domalowanki do istniejących już motywów.
Z tego oto papieru zrobiłam powyższą pisankę z cieniowaniami pittorico:
Z tego oto papieru zrobiłam powyższą pisankę:
Z tego oto papieru zrobiłam powyższą pisankę:Trzy poniższe wydmuszki zrobiłyśmy wspólnie z moją uczennicą. Nie dokończyła ich na warsztatach, więc ostatecznie wyglądają tak:
Mam jeszcze wiele wydmuszek do pokazania Wam w okresie świątecznym, więc zajrzyjcie do mnie jeszcze przed świętami.
pozdrawiam serdecznie
Asket
P.S.
Papiery asket można zamówić przez internet tutaj są warunki.